Limitowane kolekcje kosmetyków zawsze wzbudzają ciekawość.
Każda z Nas chce je mieć. Bo są unikatowe, chic, w limitowanej ilości.
Tak też jest z tą kolekcją.
Karl i L’oreal
Pierwszy raz o współpracy dwóch marek dowiedziałam się z Instagrama.
Moją uwagę zwróciła stylizacja Helen Mirren. Zobaczyłam jej zdjęcie ze stylizacją i przepadłam. „Wow”- z wrażenia powiedziałam sobie pod nosem.
Spojrzałam na kolejne makijaże modelek i szybko w głowie pojawiła się myśl, że też chcę je mieć.
Chic
W skład kolekcji wchodzą: paleta cieni do oczu, rozświetlacz, eyeliner, szminki i pogrubiający tusz do rzęs.
Każdy z kosmetyków ma innowacyjne składniki przedłużające ich trwałość, tak że nosi się je przez cały dzień.
Moje must have
Czerwona szminka, rozświetlacz i eyeliner- to mam na liście do kupienia.
Czemu?
Bo są inspirowane Karlem Lagerfeldem. Pisałam o nim tutaj: Karl
Miał styl i smak. W jego wyglądzie dominowały tylko dwa kolory. Czerń i biel.
To jego kolory
W odpowiedzi na jego styl. Taka jest właśnie ta kolekcja. Dwie światowe i paryskie marki stworzyły na jego cześć tą kolekcję. Kosmetyki są w rockowo, eleganckim stylu.
Design
Projektant zrobił to genialnie. Przez to każda kobieta chce mieć, chociaż jeden kosmetyk, w swojej torebce.
Niestety, kosmetyki te nie pojawią się w sieciowej drogerii, która ma kosmetyki z L’oreal Paris.
Marka Karl Lagerfeld sprzedaje kosmetyki na swojej stronie.
W Polsce możesz je kupić na Zalando.
Materiały fotograficzne pochodzą, ze strony karl.com