Do napisania tego postu zachęcił mnie pewien artykuł w kobiecym magazynie.

źródło: internet
Dotyczył on miłości, która przychodzi w wieku 70,80 lub 90 lat.
W artykule padło słowo „stara”.
A we mnie coś drgnęło.
Pokłóciłam się ze słowem „stara” , zastępując go „dojrzałością”. No bo niby która z Nas jest „stara”?

zródłó:internet
NIE CHCĘ
Żadna z Nas, nie chce, aby się o niej mówiło „stara”. Stygmatyzuje nas to, dołuje i odbiera energię.
Tak, coraz więcej mam siwych nitek na głowie. Mam zmarszczki wokół oczu. Mam ciało, w którym kolagen ściga się z czasem.
Ale patrząc na siebie w lustrze, nie widzę „starej” kobiety.

zródło: internet
TO CO W ŚRODKU JEST NA ZEWNĄTRZ
W mojej głowie nie ma słowa „stara”. Bo z automatu zaraz się myśli, że jestem zgorzkniała, smutna lub niepogodzona z czasem.
SERCE NIE MA ZMARSZCZEK

żrodło: moje archiwum
W książce Doroty spotkałam inne słowo „dojrzała”.
Pisała ona dużo o mądrym podchodzeniu do siebie, o ciepłym wewnętrznym głosie ze sobą samą.
Wytłumaczyła mi, że rozkwitam z każdą kolejną zmarszczką, siwym włosem i z rozmiarem 40.

żrodło: moje archiwum
DOJRZAŁA TO JA
Wiek 40, 50 czy 80 to tylko liczba.
Mogę cieszyć się pełnią życia.
Mogę z nim chodzić na randki, czule obejmować się w parku i zakładać kolorowe ubrania, jak barwny ptak.
To one, ze zdjęć, pokazały mi, jak wygląda dojrzałość.
Są kolorowe, z uśmiechem na twarzy i z mężczyzną u boku, który jest prawdziwie i z miłości wpatrzony w nią.

żrodło: magazyn wysokie obcasy
One dały się sfotografować, jako wyraziste i odważne.
Ubiorem nie zakazują sobie nic. Nie zamęczają się tym, że czegoś im już nie wypada.
Zaimponowały mi, naprawdę.

żrodło: magazyn wysokie obcasy
FRANCUSKA REWOLUCJA
Dla Mileny, autorki książki o dojrzewaniu Francuzek, 50-tka to nie jest koniec świata.
Twierdzi, że jest wręcz odwrotnie.

żrodło: archiwum własne
Czuje, że dopiero 50-tka nadała sens jej życiu.
Szczerze, na swoim przykładzie napisała, że zamknęła biznes, rozwiodła się, zamieszkała w pustym domu.
Założyła bloga, stała się medialna, udziela wywiadów i w końcu napisała książkę.
Z humorem rozprawiła się z tym, że po 50-tce piersi kobiety nie są już tak jędrne, jak u 30-tki.

żrodło: archiwum własne
Że nie warto zapalać światła, jak uprawiasz seks a nowego partnera warto szukać wśród wdowców. Odważna, no nie?
Rozprawiła się też z francuską modą na nie farbowanie włosów, bo nie chce przez ich kolor być definiowaną, co do swojego wieku.
Dzięki niej, już nie wstydzę się tego, że mam arsenał kosmetyków na siwe odrosty.

żrodło: internet
MODA KOCHA DOJRZAŁOŚĆ
Helena dopiero po osiemdziesiątce została zaproszona do świata mody.
W nowoczesnych stylizacjach zachęca te z nas, które mają problem z tym, że „nie wypada mi już tego założyć ”.

żrodło: internet
Moda jest dla wszystkich według niej.
Wyproszona z teatru, jako aktorka w wieku emerytalnym, wskoczyła do świata mody.
Robi sesje modowe i bierze udział w kampaniach reklamowych, zarabiając na tym.
W pracy roznosi ją energia.

żrodło: internet
Przed aparatem przyjmuje pozy, jak jej młodsze modelki.
Nie boi się eksperymentować z bliskością aparatu i wyostrzeniem kadru, pokazującym jej twarz i ciało.

żrodło: Fashon Magazine
I paradoksalnie, kiedy poszła na pokazie mody, telefon z angażem do nowej roli w teatrze, nagle się rozdzwonił.

żrodło: Fashon Magazine
Dla mnie ona jest wzorem do naśladowania.
Jak rynek pracy już Ciebie nie chce, zmień to! Psycholog może być projektantka mody- jak Dorota, a aktorka modelką – jak Helena.
Ja sama z adwokata stałam się blogerem.
Mnie się udało, to i Tobie wyjdzie.

żrodło: Zwierciało 2020
LEKCJA KLASYKI
Moda jest jak mama. Kocha każdą dojrzałą z Nas.
Ma skromniejsze swoje odsłony, łączy biel z czernią w klasycznym wydaniu.
Dojrzała kobieta może ku jej zaskoczeniu nadal wyglądać fajnie.
Wystarczy wydobyć z jej szafy czarne spodnie w rozmiarze 40 i połączyć z białą marynarką. Dzięki temu nadal wygląda się elegancko i nowocześnie.
Jedwab, wełna czy skóra są uniwersalne. Modne będą teraz, w kolejnym sezonie, a nawet za 10 lat.

żrodło: Zwierciadło 2020
Dla mnie nie ma w słowniku „stara”.
W poważaniu mam głupiutkie komentarze dzieci czy nastolatków. Dla nich z moim zmarszczkami i tak będą zawsze „stara”.

żrodło: internet
To będzie ich problem, jak wykupię im te same trampki i neonowe bluzy, które teraz są modne na szkolnych korytarzach.
Bo dojrzałość jest sexy i tak o sobie myślę.

żrodło: internet
Zapraszam Cię też do mojego sklepu, na zakupy:
Słowo “stara/stary” nie kojarzy mi się tak źle. Starym można być metryką, ale przecież o wszystkim decyduje nasze serce 😉 Oczywiście to tylko moje subiektywne odczucie.
Tak chce dojrzewać, w zgodzie ze sobą, a nie światem. Wszak wilki nie przejmują się tym, co myślą o nich owce.
A mnie słowo stara wcale nie kojarzy się źle, moja skóra przestała już być dojrzała, stała się star. 😉 Jednak rozumiem i popieram przesłanie, które wysyłasz w świat. 🙂
Mnie tez slowo stara nie przeszkadza, choc prawda jest tez taka ze im jestem starsza tym lepiej mi ze sobą.
Nie jest ważne to, ile lat mamy w dokumentach, ale to na ile się czujemy 🙂 Sama zamierzam pozostać wiecznie młoda i zwiariowana 😀
Nie ważne ile mamy lat, ważne na ile się czujemy. Te zdjęcia są tego świetnym przykładem, piękne! 🙂
Dojrzała lepiej brzmi, bo kto jest w stanie określić gdzie jest granica między młoda a stara?
Bo tak naprawdę ma się tyle na ile się czuje 😉