Dziś zabieram Cię do mojej szafy.
A dokładnie odsłaniam arkana mojej szkatułki z biżuterią.
Jak każda kobieta, lubię biżuterię. Już tutaj pokazywałam Ci latem, moje srebrne pierścionki, które nosze po dziś dzień i zbieram mnóstwo komplementów oraz pytań, gdzie je kupiłam.
Kolia, która prezentuję Ci na zdjęciach, pochodzi sprzed kilku lat. To specjalna kolekcja jednej z sieciówek odzieżowych. Były to dodatki, które swoją oryginalnością i wielkością zwracały bardzo uwagę.
Ja zdecydowałam się na ten duży naszyjnik. Długo zaglądałam do sklepów, bo cena nie była zachęcająca. To znaczy, fakt, że kolia nie jest ze stali szlachetnej, a jej cena była prawie podobna jak za prawdziwe srebro, dlatego długo wstrzymywałam się od jej zakupu.
Ale w końcu, po kilku tygodniach doczekałam się promocji i ją kupiłam. W oryginalnym opakowaniu przede wszystkim bardzo świeciła. Ale jak ją po raz pierwszy założyłam na szyję, oniemiałam. Była bardzo duża i przez to bardzo zwracała uwagę.
Nosiłam ją głównie do minimalistycznych i mono kolorystycznych ubiorów, bo to ona nadawała charakter mojemu stylowi. Po dziś dzień łączyłam ją z czarnym rzeczami lub sukniami z głębokim dekoltem. Rewelacyjnie odcinała się od tła i robiła wszystko, żeby być aktorką pierwszego planu.
Dziś patrząc na nią, wiedzę w niej przede wszystkim sztukę. Stąd na zdjęciach łączę ją z innymi elementami. Jej złożona konstrukcja pozwala na pokazywanie jej w całości albo jej fragmentów.
Mój styl zmienił się i od paru miesięcy leży ona w szkatułce, nieruszona przeze mnie. Dziś zdobyłam się na to, aby poszła w kolejne, dobre i kobiece dłonie. Niech świeci i wabi zazdrosny wzrok innych, a jej właścicielkę uwodzi swą urodą.
Tutaj jest link do mojego sklepu, gdzie kupisz tę kolię:
Today I am taking you to my wardrobe. I’m just revealing the rope of my jewelry box.
Like every woman, I like jewelry. Here I was showing you in the summer, my silver rings, which I carry to this day and I gather a lot of compliments and questions, where I bought them.
The necklace, which I present to you in the pictures, comes from a few years ago. This is a special collection of one of clothing chains. These were additions that paid attention to their originality and size. I decided on this big necklace. I visited stores for a long time because the price was not encouraging. That is, the fact that the necklace is not made of stainless steel, and the price was almost similar to the real silver, which is why I have long been refraining from buying it. But finally, after a few weeks, I got a promotion and bought it. In the original packaging, it was very shining. But when I put it on my neck for the first time, I was speechless. She was very big and she paid much attention to it.
I wore it mainly for minimalistic and monocoloristic set, because it was the style that gave my character. To this day I have combined her with black things or dresses with a deep cleavage. She was terrifically cut off from the background and did her best to be the actress of the foreground.
Today, looking at her, knowledge in her first and foremost art. Thus, in the pictures I combine it with other elements. Its complex design allows you to show it in its entirety or its fragments.
My style has changed and it has been in a casket for a few months, unmoved by me. Today I’ve got to go to another, good and feminine hands. Let it shine and attract the jealous gaze of others, and her owner is seduced by beauty.
Here is a link to my store where you can buy this necklace:
Piękna kolia 🙂 Cudowne są te kwiaty. Idealnie na zbliżającą się wiosnę.
Jednak stawiam na prostsze naszyjniki.
cudownie się prezentuje! 🙂
Trochę luksusu jak widać za niewielkie pieniądze. Kolia bardzo ładna, a jej wielkość adekwatna dla odważnych i pewnych siebie kobiet. A może i noszenie może wpływać na kobiety by były bardziej pewne siebie.
Kolia przyciąga spojrzenie! 🙂 Jest cudowna, aż szkoda byłoby ją nosić he he
Z chęcią zajrzę do Twojego sklepu.
Pozdrawiam serdecznie!
Jest piękna. Ale właśnie przez to, że tak zwraca na siebie uwagę nie miałabym odwagi jej nosić…
Kasiu, ładną masz biżuterię w tej szafeczce 🙂 Kiedyś nosiłam takie duże cuda, teraz mam zaledwie kilka delikatnych złotych łańcuszków i wisiorków.
Przepiękna i zachwycająca ozdoba 🙂
Wygląda przepięknie <3 Czytając Twoje słowa zastanawiałam się czy miałabym ją do czego ubrać. Dziwne to bardzo, ale nie mam w swojej szafie małej czarnej 😉 Myślę, że to właśnie z nią najlepiej by się prezentowała, ale z inną sukienką czy bluzką też by się świetnie komponowała 🙂
Cena mi się podoba 🙂