To się może przydarzyć każdemu- kryzys nerwowy. Kryzys nerwowy- Czy ja zwariowałam? Bo przecież chociaż żyję w permanentnym stresie,to nic się takiego nie dzieje.
Kryzys nerwowy – czy ja zwariowałam przypadkiem?
Koleżanka w pracy, sąsiadka zza ściany, dziewczyna brata, ale że ja! Każdy tylko nie ja!
Tak uważa wielu ludzi, broniąc się przed stygmatyzacją „że jestem wariatem!”. Nie dowierzasz sama sobie, że przechodzisz kryzys nerwowy. Szukasz wszystkiego w internecie pod hasłem „ kryzys psychiczny jak przetrwać”, np tu: https://portal.abczdrowie.pl/zalamanie-nerwowe
Statystyki 2021 dotyczące załamania nerwowego
Według badań w Polsce u prawie ¼ badanych osób (wiek 18-64 lata) można było rozpoznać przynajmniej jedno zaburzenie psychiczne, co w odniesieniu do populacji ogólnej PL daje aż sześć milionów Polaków z jakąś formą zaburzenia psychicznego. Załamania nerwowe dotyczą 10% mieszkańców Polski ( to aż 2,5 mln).
Przyjmuje się, że 25% ludzi miało styczność z choroba psychiczną. 15% z Nas miało zaburzenia lękowe. W Polsce na depresję cierpi 1,5 mln osób, coraz częściej są to ludzie aktywni zawodowo, odnoszący sukcesy.
Nerwice, depresja, a nawet psychozy prowadzące do stanu schizofrenicznych, to nasza prawda w społeczeństwie, chorujemy i nie ma z tego co robić wstydu!
Kryzys psychiczny czy można to przewidzieć?
Depresja często zjawia się niespodziewanie. Mylimy inny nastrój od zmian w pogodzie. A to, że wracamy do pracy po wakacjach zamiast wypoczęci to ze stresem. Albo idziemy na uczelnie, gdzie wszystko jest ciężkie, nowe i brak nam dystansu do wymagań profesorów. Panicznie boimy się, że ktoś rozpozna u nas objawy załamania nerwowego, bo jesteś na nowej uczelni, więcej się od ciebie wymaga, i zamiast zdawać egzaminy, dostajesz negatywy i oblewasz egzamin za egzaminem. Rozwodzimy się, więc można dać przyzwolenie na siedzenie w pustym domu i gapienie się przez 14 godzin tępym wzrokiem na ścianę.
Nie to nie jest dobre i to nie jest normalne. Może to głupie, ale sprawdź, co ma za testy na objawy załamania nerwowego, jakiś psycholog w swoim gabinecie. Wypełnił testy psychologiczne, wraz z psychologiem online, czy na zoomie. Może się zdziwisz, że przechodzisz kryzys nerwowy.
Paraliż, napady paniki
To nie jest normalne, że idąc na egzamin jesteśmy spoceni od góry do dołu. To nie jest normalne, że z dnia na dzień nic nam się nie chce i nic nas nie interesuje. To nie jest normalne,że od 2 tygodni nie śpisz i oglądasz seriale na Netfliksie, bo non stop wiercisz się bezradnie w łóżku. To nie jest normalne, że nagle dostajesz palpacji serca, nie możesz znaleźć tchu. To jest panika a raczej napad paniki.
Siedzenie w ciemnym kącie, jak masz atak paniki, w pracy, czy na uczelni nie jest normalne. Ktoś szybko rozpozna u ciebie, że masz kryzys nerwowy.
Wstyd się przyznać
W głowie człowieka, który nagle cierpi na nerwice pojawiają się wątpliwości. Sam ze sobą walczysz z tym, jak masz opisać to, co siedzi głęboko w tobie. Nie wiesz jak masz wytłumaczyć, że widząc szefa ze strachu odejmuje Ci mowę.
Jak masz wytłumaczyć, że pozew o rozwód w skrzynce pocztowej spowodował, że boisz się wyjść na dwór?
Choroba podstępna
Zdarza się, że kryzys psychiczny podstępnie wchodzi w twoje życie, kiedy nic go wcześniej nie zapowiada. Nie masz ostrzeżenia, nie widzisz to w swoim życiu codziennym, w nieuzasadniony sposób przychodzi ci wszystko ciężko, bo przechodzisz napad paniki. To się powtarza, a ty nie rozumiesz, że żyjesz w kryzysie nerwowym. No może, wymawiasz sobie, że zaczęłaś palić papierosy. No albo wymówką jest to, że do pójścia spać, potrzebujesz 0,5 litra wina, aby cię zmógł. To nie są „leki” na kryzys nerwowy. To jest choroba, trzeba ją leczyć a nie ignorować.
Strach przed pójściem do psychiatry
Dużo się dziś słyszy o zmianach w zdrowiu psychicznym. A to Bożena Dykiel w „Dzień dobry TVN” parsknęła wiedzą, że brakuje Ci litu- co jest bzdurą. A to wiesz,od celebryty, że jakieś tam okulary na światło, uleczą twoją duszę. Ale że ta odmienna sytuacja, stres który zjada cię i albo chudniesz 10 kg w 2 tygodnie, albo zajadasz stres słodyczami i masz na plus z kilogramami, to twoje ciało i dusza wysyła do Ciebie sygnały- „Halo, mamy problem!” „coś jest nie tak”. Nie, wahania wagi to nie efekt odstawienia jedzenia, lecz to są ciche symptomy, że w Twoim życiu jest choroba psychiczna. Tak, to oznacza że „ja” muszę iść do psychiatry! Jeśli unikasz tematu twojego zdrowia psychicznego, to pogłębiasz swoją chorobę. Nerwica nie przejdzie, jak się wyśpisz. Depresja nie odejdzie, jak będziesz brać melisę i dziurawiec.
Psychiatra- to sensowna pomoc od specjalisty
Psychiatra jest takim samym lekarzem jak ginekolog, stomatolog czy dermatolog. Psychiatra to lekarz a nie człowiek ze studiami medycznymi, który ma kontakt ze świrami.
To zrozumiałe, że głowa jest nagrzana do czerwoności od myśli, ciągłego poczucia strachu. Nie wiesz tego, że idzie się w złą stronę. Wkraczasz pierwszy raz na nieznany ląd swojego życia, jakim jest klinika psychiatryczna, czy rozpoczęcie brania leków antydepresyjnych i chodzenie do psychologa na terapię.
Tak, masz szansę iść na minimum miesiąc do szpitala psychiatrycznego, jak będziesz sama próbowała Nervosolem albo kropelkami ziołowymi uleczyć depresję.
Kryzys psychiczny można leczyć i dostać na to opiekę
Nie oszukuj siebie samego. Obawy, które masz w głowie, będą się pogłębiać. Nie leczona depresja może zawieść cię na skraj wytrzymałości psychicznej i do myśli samobójczych. Nie leczone i nie przyznanie się, może zaprowadzić cię w stanie obłędu do pobytu w szpitalu. Podjęcie w odpowiednim czasie środków zapobiegnie chronicznemu przebiegowi Twojego trwania w chorobie psychicznej.
Psychiatra i psycholog to najlepsza pomoc dla ciebie
Nie ma co się oszukiwać, objawy nerwic, depresji, innych zaburzeń psychicznych, tkwią głęboko w nas. Tak, jesteś pacjentem z kartą leczenia u takiego specjalisty. Udając się na pierwszą wizytę do psychiatry, nie masz na czole znamienia Kaina. Ale robisz to po to, by nie władować się w jeszcze gorsze kłopoty. Bo tak, z depresją możesz trafić do szpitala psychiatrycznego.
Inne historie
Bardzo często w pokonywaniu trudności z kryzysem nerwowym, pomagają historie innych. Czytasz jak aktorka czy pisarz, muzyk doświadczyli kryzysu nerwowego.
Jesteś ciekaw tego, jak oni przeżyli kryzys nerwowy. Jak im się dalej potoczyło życie? Co im pomogło, do kogo poszli?
Stąd w psychiatrii tak ważne jest dotrzeć do informacji.
Szukając lekarzy, psychologów, napotykasz często na książki. W nich zawarte są już porządne informacje. Jest tam opisana fachowa pomoc, konkretne rady.
Wiedza, którą szukasz przy objawach paniki, czy przechodząc napad nerwicy, jest dla ciebie niezbędna do tego, aby być znowu aktywnym i sprawnie działać.
Plotki, zaciekawienie, obgadywanie za plecami
Choroba psychiczna u ludzi budzi ciekawość. Ty się skrywasz w domu, za czarnymi ubraniami, szukasz „czapki niewidki” a ludzie widzą, że coś jest nie tak. Tak, ciekawość, ta niezdrowa pojawia się u ludzi. Jedni szukają sensacji, że ty masz depresję i węszą „dlaczego” a inni chcą ciebie ratować. Wiedzą, że „weź się w garść” -nie jest pomocą!
Chcę ci zarekomendować tą książkę
W niej właśnie przeczytasz, jak inni poradzili sobie z kryzysem nerwowym. Dowiesz się, czy twoje uprzedzenie że jesteś chora to być na krawędzi szaleństwa, jest nieprawda. Przeczytasz, że nie jest się wariatem, jak bierzesz leki na wyciszenie.
W końcu na podstawie opowiadania o swoim przypadku, możesz słowami innego człowieka, dowiedzieć się, jak jest w ostateczności, czyli na wydziale psychiatrycznym w szpitalu.
I jeszcze jedno
Otaczanie się dobrą literaturą o psychiatrii, czy o losach ludzi z depresją lub innymi chorobami, to nie jest wystarczające rozwiązanie dla ciebie. Doświadczenia innych, ich ścieżka dochodzenia do sprawności psychicznej, to ich sprawa. Twoje zdrowie i twoja choroba to twój problem. Nie sugeruj się leczeniem farmakologicznym innej osoby, bez konsultacji u psychiatry.
Wiesz jedno, że na progu przeżywania kryzysu nerwowego, każdy kto szuka pomocy, powinien w swojej sprawie zasięgać -swojej – pomocy u specjalisty. To twoja rozmowa z psychologiem, terapeutą, psychiatrą będzie kluczem do zlecenia tobie odpowiednich badań a później wybranie odpowiedniego leczenia. To, że leki u aktorki działały, nie znaczy, że tobie pomogą. Są różne style terapii. Może otworzysz się indywidualnie, na kozetce u terapeuty, a może lepiej Ci będzie w gronie innych, na spotkaniach grupowych. Każdy z nas jest inny, i każdy z nas ma innych klucz do siebie. Wyjść z kryzysu nerwowego jest możliwe, pod indywidualnym tokiem leczenia.
Masz jeszcze pytania? Zapraszam do komentowania!
Polecam Ci też zakup tej książki, u mnie w księgarni. Jest naprawdę dobra.