Maria i jej tinderowy chłopak z Nigerii

Maria i jej tinderowy chłopak z Nigerii

Maria i jej tinderowy chłopak z Nigerii

Niemka, która wymierzyła sprawiedliwość internetowemu oszustowi z Nigerii, przez kilka lat szukała oszusta a jej śledztwo zawiodło ją, aż do Nigerii.

Maria, Niemka, mieszkająca w Bawarii. Straciła 130 000 euro przelewając internetowemu oszustowi matrymonialnemu, na jego liczne prośby.
Pojechała do Nigerii wymierzyć sprawiedliwość oszustowi.
W 2018 roku poznała mężczyznę, który zaczepił ją , pokazując jej fałszywe zdjęcie. Była na życiowym zakręcie, problemy w domu oraz nie łatwy czas w jej własnej firmie spowodował, że weszła w relację z kimś z internetu.

Jej historia została opowiedziana w dokumencie autorstwa Jasmin Sorwoko i Jan- Philipp Scholz, wyemitowanemu w niemieckiej telewizji DW.

Jednym zdaniem, można stwierdzić, że oszust przekonał ją przez parę chwil, że to co ich łączy to prawdziwa miłość. W konsekwencji swoich licznych kłamstw obietnic bez pokrycia, oszukał ją.

Kiedy Maria zorientowała się, że 130 000 euro wcale nie było przesyłane na opłaty i problemy jej kochanka, postanowiła wymierzy sprawiedliwość temu oszustowi, na własną rękę. Zebrała wszystkie pliki z zapisem ich czatu. I zaczęła działać.
Była pod wielkim naciskiem oszusta, ale nie poddawała się tym presjom.
Przesyłała mu co rusz 1000 euro, 1700 euro, 2600 euro itd.
Przyznaje sama, że była bardzo nieroztropna, przesyłając mu te pieniądze, działała pod wpływem emocji i impulsów.
Jak się później dowiedziała, że wiele osób w ten sposób traci pieniądze, których nigdy nie odzyskuje, a sprawcy nie są złapani.

Maria podjęła decyzję, że poszuka prawdziwej tożsamości swojego oszusta.

O oszuście, według jego twierdzeń,  wyraziła się enigmatycznie , że był wspierającym ją przedsiębiorcą, który deklarował, że pochodził z Włoch ale też prowadził życie w U.S.

Kiedy przyglądała się jego zdjęciom, odkryła że są zrobione w Nigerii.

Po swoim śledztwie zobaczyła pierwszy raz swojego oszusta w Sądzie w stolicy Nigerii- Abuja. Bardzo denerwowała się przed pierwszym spotkaniem, bo po raz pierwszy mogła spojrzeć mu w oczy, swojemu oprawcy i oszustowi.

Oszust poddał ją ciężkiej próbie, pisząc do niej w 2018 roku, wiadomość na Instagramie. Maria miała profil dostępny publicznie, dla celów biznesowych.
Pierwszy sms zaczynał się mniej więcej tak:
Cześć, Piękna, mam nadzieję, że nie przeszkadzam Ci.”
Była to dla niej miła wiadomość, więc postanowiła mu odpowiedzieć.
Pokazał jej swoje zdjęcie, które nie było prawdziwe, jak się później okazało.
Przedstawiał się jako biznesmen, który chce zrobić ze mną biznes. Napisał, że jest po rozwodzie i opiekuje się swoimi dziećmi”- tak zaczęła o nim opowiadać Maria.

Nieszczęśliwe zbiegło się to też z tym, że Maria w tamtym czasie była w depresji ale nie chciała przez to obciążać swojej rodziny. On o tym dowiedział się, zaproponował jej liczne ekskluzywne podróże razem. Na Bahamy lub do Włoch, żeby wpić kawę pod hiszpańskimi schodami, w Rzymie. Jakież to było romantyczne i urzekające, radzić komuś, kto jest w głębokiej depresji i nie ma nawet siły wyjść z domu, a co dopiero do Rzymu, co nie?

Przez długi czas pisali ze sobą, więc między nimi nawiązała się bliska więź. Wtedy oszust poprosił ją o pieniądze.
Maria była w szoku. Miała wiele czerwonych flag, które ostrzegały ją. Ale ona nie czuła, że to jest z jego strony oszustwo.

Jak możesz mieć do mnie takie zarzuty. Nie jest moją intencją skrzywdzić Cię.”- pisał oszust z Nigerii.
Karał mnie ciszą, nie odzywając się do mnie”- smutnie kwituje Maria.
Posłał jej sfałszowany skan swojego paszportu. Ona nie wiedziała, że to fake.
Pomyślała, że 1200 euro to nic, może pomóc. Akurat miała takie pieniądze na koncie

W reportażu akacja przenosi się do Federalnego Sądu w Abija, w Nigerii.

Jej prawnik w Sądzie zastanawiał się, dlaczego proces i sprawy nie idą po ich myśli.
Pierwsza rozprawa nie odbyła się, bo Sąd miał konferencję i odwołał wszystkie sprawy wyznaczone na ten dzień , w którym Maria przyleciała do Nigerii. Trzeba było napisać wniosek do Sądu, żeby wyznaczyć szybszą datę, gdyż Sąd wspaniałomyślnie wyznaczył kolejny termin na listopad, a był maj.
Wtedy w Sądzie Maria odebrała telefon od oszusta, który twierdził, że jest w Sądzie w tym samym czasie.
Jednak on nie przyszedł do sali sądowej. Zastosował typowe techniki manipulacyjne, żeby przestraszyć Marię.

Coś obiecał ale nie dotrzymywał słowa, to typowe zachowanie dla niego.”- mówiła Maria

Po nieudanej próbie rozpoczęcia procesu oszusta z Nigerii, strony postanowiły mediować pomiędzy sobą. Umówili się, że spotkają się wieczorem, w obecności swoich prawników, aby ustalić zasady/postanowienia spłaty pieniędzy, które wyłudził oszust.

Maria do tego wyjazdu przygotowała się nie tylko pod względem działań prawnych ale również psychicznie.
Zanim Maria pojechała do Nigerii, w Monachium spotkała się z Karl’em Fraass, z niemieckiej organizacji pomagającej poszkodowanym osobom pod nazwą „Weisser Ring”/”White Ring”.

W rozmowach z Karlem, Maria przyznała się jak czuła się jako ofiara a dalej jako osoba, która nie potrafi wyjść z tego doświadczenia jakim było oszustwo na ogromne pieniądze.
Oni czarują, uwodzą. To jest ich technika. Ktoś pomyśli, że byłam nierozsądna. Ale jak byłaś w kontakcie z takim człowiekiem, to miałaś wrażenie, że on ciebie otaczał sympatycznym wsparciem. „- usprawiedliwiała się Maria

On zawsze był , kiedy go tak bardzo potrzebowałam. „- dodała Maria

Gdyby wszyscy mieli Twoją odwagę, żaden oszust by nie skrzywdził. Musisz przekazać swoją wiedzę do szerokiego grona odbiorców, publicznie.”- dodawał jej otuchy Karl.

W 2018 Maria poszła ona na Policję, ale nie potraktowali jej poważnie.
Kiedy poszłam pierwszy raz, policjant śmiał się ze mnie. Swoim zachowaniem dał mi takiego klapsa w policzek, ale ja wiedziałam że mam rację i nie jestem głupia.
On wręcz powiedział, że jestem głupią kobietą. Nie tego spodziewałam się po Policji. Odradzali mi złożenie zawiadomienia w tej sprawie. Jednak to zrobiłam, lecz wciąż zastanawia mnie fakt, dlaczego to śledztwo trwało tak długo?”- mówiła to Maria na komendzie Policji.

Dostarczyłam wszystkie dowody, udokumentowałam wszystko. Dlaczego zmusiliście mnie do wynajęcia detektywów i działanie na własną rękę?”- z wyrzutem w rozmowie mówiła Maria.
To dla nas trudne, nie mamy takich procedur międzynarodowych, żeby zadzwonić do kogoś w Nigerii i razem współpracować.” – odpowiedział jej policjant.

Policja w 2023 otrzymała 450 zawiadomień o oszustwach matrymonialnych. Oszuści w 2023 roku dokonali przestępstw na kwotę 5 300 000 euro.

Jak jesteś w kontakcie z oszustem czujesz się uwięziony. Jak we mgle, która gęstnieje a ty nie wiesz , jak z tego uciec.”- próbowała usprawiedliwić swoje zachowanie Maria.

Dokument jej dostępny na YT. Niesie ze sobą ciekawe spostrzeżenia. Z dużym zainteresowaniem obejrzałam sceny z Sądu oraz moment, kiedy prawdziwy facet, który ukradł tożsamość jakiegoś przystojniaka, usiadł naprzeciwko Marii w restauracji i nie powiedział jej ani razu, że mu przykro.
W obecności prawników wynegocjował zasady spłaty kwoty 130 000 euro.
Choć to rzadka sytuacja, że ofiara oszust na bogatego biznesmena, widzi się po jakimś czasie z murzynem z Nigerii i może mu spojrzeć w oczy i zobaczyć, jak okrutnym człowiekiem on jest. I przy tym  był bezwzględny wobec niej. Okradł ją nie tylko z pieniędzy ale wiary, że można poznać kogoś przez internet i móc nawiązać normalną, dojrzałą relację.

 

Maria i jej tinderowy chłopak z Nigerii
Maria i jej tinderowy chłopak z Nigerii
Picture of Katarzyna Tórz

Katarzyna Tórz

Prawnik, UX designer w www.esklepyonline.pl, właścicielka księgarni internetowej www.antykwariatszczecin.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *