Sugar baby i związki z dużą różnicą wieku
W świecie celebrytów już nie gorszy fakt, że znany amerykański aktor około 50-tki, spędza swój czas spędza ze swoją dużo młodszą modelką, na jachcie koło Cannes.
Nikogo za oceanem nie śmieszy ani nie dziwi związek dużo starszej kobiety z młodym mężczyzną, u progu dorosłości seksualnej. Madonna i jej partner po prostu są ze sobą i nikt o tym już nie dyskutuje.
Jak to zjawisko nazwać?
Myślę, że to są odważni ludzie, których krytyka już nie dotyka tak mocno. A to, że taki związek może być obliczony na kilka miesięcy, to już nie jest ważne. Ważne jest , że łapczywie ktoś złapał nić porozumienia z drugą osobą, nie licząc się z konsekwencjami emocjonalnymi.
Taki związek jest niebezpieczny. Partnerzy są nie tylko w innym wieku, ale mają też inne oczekiwania wobec tej relacji. Różni ich inna inteligencja emocjonalna, intelektualna oraz seksualna.
Młody człowiek czy to kobieta, czy mężczyzna są na nowej drodze, która ich kształtuje. Dorastają i zbierają doświadczenia. A partner kilkadziesiąt lat starszy przeżywa swoją „drugą młodość”. Przy boku nowego , świeżego , pachnącego świeżością ciała, odmładza się.
Mnie zawsze interesują portrety dużo starszych mężczyzn, którzy zawierają znajomości z młodymi kobietami i tkwią w takich związkach jak „sugar daddy”, do jakiegoś momentu.
Przy boku tego znanego, starszego człowieka, pojawia się kobieta, która szuka odpowiedzi na temat swojej seksualności. Sprawdza siebie, czy pasuje do takiego układu.
W fazie dojrzewania seksualnego zawsze ta młodsza połówka ma większy apetyt na seks. Hormony szaleją no i większa jest ochota na gimnastykę ciał.
Chłopak będzie zbierał doświadczenie przy boku starszej kobiety, a dziewczyna będzie przeglądała się w partnerze pod względem swojej atrakcyjności.
Taka łamigłówka wiekowa raczej sprzyja odkrywaniu swoich fantazji erotycznych. Eksperymentowanie w sypialni to główny wątek takich związków.
Młodsi będą zaspokajać swoje pragnienia, będą próbowali różnych technik, będą dochodzili do swoich granic przyzwoitości.
Ale to czasami jest szkodliwe. Bo odkrywanie swoich emocji miłosnych przechodzi na dalszy plan, bo seks staje się spoiwem takiej znajomości.
Młoda kobieta będzie szukała atrakcyjności seksualnej w oczach faceta w jesieni życia. A to jest całkiem inna relacja, jak na jej wiek, niż związek z rówieśnikiem.
Seks ze starszym będzie na jego warunkach. To jest i będzie mechaniczna miłość a nie edukacja, wprowadzająca w piękny świat emocji miłości ze wzajemnością. Młoda kobieta z dużą brutalnością takiego związku będzie musiała spełniać oczekiwania sugar daddy, a nie swoich.
Związek z dużo starszym facetem jest na jego warunkach. On nie tylko góruje nad nią finansowo, ale też emocjonalnie, fizycznie i uczuciowo.
To on będzie dyktował warunki, tak co do częstotliwości jak i szybkiego odbywania stosunku, kiedy jemu się zachce.
W takim układzie młoda kobieta nie ma szansy na odmowę, na poznanie siebie. To ona, w przyspieszonym kursie ars amandi, będzie musiała zgłębiać kontakty oralne czy analne, seks z użyciem akcesoriów erotycznych, nawet za cenę tego że nie jest jeszcze w tym doświadczona. Będzie marionetką, którą on wykorzystuje pod swoje potrzeby.
Więc można posunąć się o wniosek, że w jakimś sensie ta młoda kobieta jest pod presją i wobec niej stosuje się przemoc fizyczną.
Młode kobiety wchodząc w takie związki, szukają swoich idoli, osób na których chcą zawisnąć i douczyć się życia przy ich boku. Tak, luksus to wabik dla takich kobiet.
Te związki są dziwne, bo taki partner nie jest starszy od rodziców tej młodej kobiety, ale jednocześnie dużo starszy od samej partnerki.
Przyglądając się samemu mężczyźnie po 50 -tce można zastanowić się, po co szuka partnerki około 25 roku życia?
Dojrzała kobieta ich już nie interesuje? Co tam i kto, za zasłoną markowych i drogich rzeczy, skrywa swoje kompleksy? Czy bogata przeszłość, byłe związki były tak trudne dla niego, że znalazł pocieszenie w ramionach dwudziestoparolatki?
Czasami to dziwne wzorce miłości, mężczyźni wynoszą z domu. Być może to oni sami zostali wciągnięci w świat seksu przez dojrzałą kobietę, w latach swojej młodości.
Może być w końcu tak, że starszy partner był w tak złym związku małżeńskim, stłumionym i wykorzystanym, że teraz chce już tylko zabawy w życiu prywatnym, a nie stabilności i spokoju. Chce sobie sam udowodnić, że nie wszystko zostało stracone.
Młode kobiety wpadają w sidła starszych mężczyzn, bo w domu nie mają prawidłowych wzorców. Pochodzą z silnie patriarchalnych rodzin, gdzie kobieta jest tylko „narzędziem”, „kosztem do utrzymania”. Jeśli nie jest rozbudzana w niej ambicja do dalszego kształcenia się ,tuż po maturze, to swoje poczucie wartości będzie budowała właśnie w ramionach starszego, bogatego faceta.
Wmawia im się, że to młodość, jędrne ciało są ich atutami, a nie intelekt i ambicja do bycia kimś.
Czym w takim razie imponuje starszy pan?
Otóż jego pozycja społeczna, drogie rzeczy czy spędzanie wakacji w luksusowych kurortach to szczyt marzeń takiej 20- latki. Wpatrzona w starszego faceta młoda kobieta będzie uczona, jak tylko wielkie pieniądze, są narzędziem do życia na własnych warunkach.
W końcu ta młoda panna szybko będzie wprowadzona w wyrafinowany, w jakiś utarty sposób schemat stosunków seksualnych ze starszym facetem.
Przy takim człowieku ona sama nie będzie uczona szacunku do siebie, swojego ciała a o ambicji bycia kimś, już nie ma co mówić. To na początku jest weryfikowane marzenie , wmawia się że jest taka fajna i że ma jędrne ciało, a w rzeczywistości jest kupiona na portalu randkowym dla bogatych i starszych facetów, przyjmując przez niego, że jest jeszcze tak głupia i nie orientuje się, że jest prostytutką.
Suggar babies będą też narażone na manipulacje. Starszy pan będzie jej wmawiał, że ona tylko nadaje się na życie przy nim a jej życiowym osiągnięciem będzie pójście z nim na zakupy do modnych i drogich butików.
W jej głowie będzie przekonanie, że za takie „wynagrodzenie” ona musi być uległa seksualnie i dbać o swój wygląd, by być jego trofeum na wyjścia na miasto, imprezy przy jego boku. W jakiś sposób jest sterowana przez tego pana. Jest uprzedmiotowiana. Jeśli nie przystanie na taką „grę” może być szybko wymieniona na inną , młodszą, zgrabniejszą.
Co się dzieje, jak taka bajka się kończy około 30 roku życia? Dziewczyna jest wyeksploatowana. Dużo czasu w jej głowie zajmuje dojście do siebie po takim „układzie”.
Na nowo musi poukładać sobie w głowie , co jest dobre a co złe. Że można być samodzielną kobietą, a nie tylko żyć pod dyktando starszego i bogatego mężczyzny.
Co można robić, jak patrzy się z boku, gdy ktoś z twojego otoczenia tkwi w relacji „sugar daddy”?
Poradzić rodzinie aby wzmacniała wartość w tej kobiecie. Rozwijać jej ambicje do pójścia swoją drogą. Przekonać ją, że po zdaniu matury warto iść na studia, stać się kimś i znaczyć coś dla siebie i w społeczeństwie.
Bo do tego, żeby dość do wielkich pieniędzy, trzeba mieć wiedzę, doświadczenie, zdolności i własny spryt.
Trwać przy takiej młodej kobiecie, wspierać ją i czekać cierpliwie aż ona dojdzie do wniosku , że taka miłość wiedzie ją donikąd.